niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział Drugi

A czego mogłam się spodziewać, po namiętnych klientach tego marketu?

-Harry poznaj moje córki. To jest Alex- gestem wskazała na mnie- a tam Rose- wskazała na moją siostrę, która jakimś tajemniczym cudem pojawiła się koło mnie i obściskiwała moją nogę.- Myślę, że razem z Alex znajdziecie wspólny temat, jesteście w tym samym wieku.
 Jest o dwa lata starszy. Serio mamo? Nie wiesz ile on ma lat czy ja?
-Spokojnie Isabel, nie martw się.-uspokoił kobietę i podszedł do nas.
 Najpierw przykucnął przy Rose i podał jej dłoń. Mała nieśmiało odwzajemniła gest i wystraszonymi oczami zerknęła na mnie, na co pokrzepiająco się uśmiechnęłam. Po chwili wstał i posłał mi szeroki uśmiech. W jego policzkach ukazały się urocze dołeczki, na widok których uśmiech sam ciśnie mi się na twarz a dłonie rwą się, żeby tylko wetknąć tam dwa palce.
-Jestem Harry.-przedstawił się.
-Alex.-odpowiedziałam nieśmiało.
-Ależ Alex wie kim jesteś! Ma wszystkie płyty twojego zespołu w pokoju.-wyrwała się Rose.
 Znacie to uczucie, kiedy macie ochotę udusić własną młodszą siostrę? Tak? To pewnie wiecie jak ja się teraz czuje. Gdyby tylko wzrok zabijał, moja siostra już dawno leżała by na dębowych panelach w kałuży krwi.
 Spaliłam tak zwanego buraka, na co Styles wraz moją mamą cicho się zaśmiali.
-Directioner?-zapytał i podniósł jedną brew do góry.
 Pokiwałam tylko energetycznie głową i szeroko się uśmiechnęłam. Nadal nie może do mnie dojść, że mój ulubieniec stoi przede mną i się do mnie uśmiecha. Jeszcze godzinę temu mogłabym pomarzyć, żeby go spotkać a teraz? Choć z drugiej strony, trochę mnie to przeraża. Ja wiedziałam, że lubi starsze no ale wszystko ma swoje granice! I że mój idol ma być moim i Rose ojczymem? Do jasnej cholery, przecież on jest tylko o dwa lata starszy ode mnie. A to tylko liczba, bo mentalnie to zachowuje się gorzej nić dziecko.
 Ale moja mama też nie jest bez winy. Ja nie wiem, kryzys wieku średniego ją dopadł? Przecież, to nie dorzeczne, absurdalne i irracjonalne. A świadomość, że oni jeszcze przed chwilą się całowali...wprawia mnie w obrzydzenie. Obrzydzenie. Czy to odpowiednie słowo? Po dłuższym zastanowieniu, chyba tak.
-To dobrze, przynajmniej nie będę musiał dużo o sobie mówić.-powiedział wesoło i odwrócił się w stronę mamy, aby po chwili złączyć swoją dłoń z jej dłonią.
 Po kolacji usiedliśmy wszyscy w salonie i zaczęliśmy rozmowę, która nijak się nie kleiła. Kochasie co chwile posyłali sobie czułe, porozumiewawcze spojrzenia co mnie trochę irytowało. Chociaż nie. Nie mogło mnie irytować, skoro moja mama jest szczęśliwa, to ja też. Co mnie trochę dziwiło. Cholera, irytacja to najlepsze określenie, ale nie mogę go użyć.
 Niespodziewanie na moje kolana wdrapała się siostra. Z nieobecnymi oczami, przytuliła się do moje piersi, aby po chwili ukryć swój wzrok pod powiekami.
-Śpiąca?-szepnęłam jej do ucha, na co pokiwała lekko główką.
 Spojrzałam na zegar. 11.53 p.m. No fakt, normalnie już dawno śpi.
 Wzięłam małą na ręce i już miałam z nią iść do jej pokoju, kiedy przerwał mi głos mamy.
-Daj mi ją, położę ją spać a ty zostań z Harrym.-powiedziała na co przytaknęłam.
 Przełożyłam Rose w jej ramiona a sama usiadłam na moim poprzednim miejscu, czyli na przeciwko Hazzy. Posłałam mu nieśmiały uśmiech, co odwzajemnił. Przez dłuższą chwile panowała niezręczna cisza, która mnie męczyła.
-Więc, jak poznałeś moją mamę?-przerwałam w końcu głośny krzyk ciszy.
 Chyba musiałam wyrwać go z głębokich przemyśleń, bo spojrzał na mnie zdezorientowanym wzrokiem i wydukał ciche ''Co?". Zaśmiałam się cicho na ten widok i ponowiłam pytanie.
- W TESCO.
 A czego mogłam się spodziewać, po namiętnych klientach tego marketu?
-Nie chciałabyś poznać chłopaków?- zapytał.
-Których?-odpowiedziałam zdezorientowanym głosem i posłałam mu pytający wzrok.
-No Niall'a, Zayn'a, Louis'a oraz Liam'a. No i pewnie i ich dziewczyny.-wyjaśnił i spojrzał mi w oczy.
 Jakie on ma zajebiście zielone tęczówki. To znaczy, wiedziałam że ma zielone oczy ale nigdy bym się nie spodziewała, że aż tak.
-Oczywiście że bym chciała.-wyszeptałam, kiedy tylko odzyskałam mowę.
 W tym samym momencie na dół zeszła rodzicielka.
-I jak? O czym rozmawiacie?-zasypała nas pytaniami.
 Usiadła na kolanach chłopaka i obaj posłali mi ciepły uśmiech.
-Isabel, pozwolisz, że jutro wezmę Alex do chłopaków?-zapytał pewnie z grzeczności Harry.
 Ta tylko szerzej się uśmiechnęła i ochoczo pokiwała głową. Wyglądała na taką szczęśliwą, że aż mi cisnął się uśmiech na twarz.
-Świetnie. To Alex, bądź gotowa na 2.00 p.m.- powiedział z uśmiechem i przestawił moją mamę na kanapę, a sam z niej wstał.- Ja już będę się zbierał.
 Rodzicielka jak na komendę poderwała się z miejsca i chwyciła Hazze za rękę.
-Nie zostaniesz na noc?-zapytała smutnym głosem i spojrzała mu w oczy.
 Jego tęczówki, kiedy tylko odnalazły tęczówki jego wybranki nabrały czułości i miłości. Z perspektywy osoby trzeciej, wyglądało to naprawdę słodko. Lekki uśmiech wdarł się na moje usta a zaciekawienie przejęło cały mój umysł. Zaciekawienie ich zachowaniem. Czy to możliwe, że pomimo tak dużej różnicy wieku, mogło połączyć ich tak duże uczucie? Jak widać, tak.
-Nie, muszę jeszcze iść do Louis'a.-odpowiedział i pocałował ją lekko w usta.-Miło było Cię poznać Alex!-krzyknął na odchodne i udał się w kierunku drzwi.
- I co sądzisz o Harry'm?-zapytała się mnie mama, kiedy znów byłyśmy same.
-Hazza to świetny facet, tylko nie uważasz, że jest dla Ciebie za młody?
 Wstałam z kanapy i znów podeszłam do półki ze zdjęciami. Chwyciłam w dłonie zdjęcie całej naszej czwórki. Z tatą. Tym prawdziwym. Trzeba przyznać, że nie zawsze było między nami dobrze ale kocham go i tęsknie za nim. Opuszkiem palca odgarnęłam kurz, który osadził się na jego podobiźnie i lekko się uśmiechnęłam, przypominając sobie te wszystkie wspaniałe chwile, które z nim spędziłam.
-Wiem, że tęsknisz za ojcem. Ale jak widać, los nie chciał żebyśmy byli razem na zawsze. I nie, nie uważam, że Harry jest za młody. I mam nadzieję, że on też tak nie uważa.-zakończyła swoją wypowiedź i zamknęła mnie w szczelnym uścisku.
-Jesteś przy nim szczęśliwa?-szepnęłam.
 Chwile patrzyła mi w oczy, po czym ciężko westchnęła.
-Jestem.-odpowiedziała pewnym głosem na co się uśmiechnęłam.
 Uwolniłam się z uścisku po czym mówiąc po drodze ciche "dobranoc'', udałam się na górę.
-Alex?-dobiegło mnie pytanie, kiedy byłam już przed drzwiami sypialni.
-Tak mamo?-odkrzyknęłam możliwe, że troszkę za głośno niż by wypadało.
-Nazwałaś Harolda Hazzą. Skąd to przezwisko?
 Uśmiechnęłam się pod nosem, po czym odkrzyknęłam.
-Jutro się dowiem od Liam'a.



***
I jak Wam się podoba drugi rozdział? Przepraszam z góry za błędy. Zaznaczajcie w ankiecie, że czytacie, dodawajcie się do obserwujących oraz oczywiście komentujcie!
Wiele z Was prosi abym kontynuowała bloga. Tylko nie do końca wiem, którego. Pierwszego czy drugiego? Bo od razu mówię, że trzech blogów pisać nie zamierzam ;D I od razu ostrzegam, że teraz to ten blog będzie główny. Tam częstotliwość rozdziałów będzie na zasadzie, kiedy znajdę więcej czasu. I nadal nie gwarantuje, że wrócę.
Kto ma ferie jako pierwsi? Tak jak ja? W ferie, będę starała się pisać na zapas ;]

Kocham Was!
Andżelika xoxo

11 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! :D
    Czekam na nn <33
    Też mam ferie jako pierwsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam ferie pierwsza ! Wielkopolska rządzi xD . A co do bloga to kocham . Po prostu świetny . A o tamten blog to chodzi mi o tego , gdzie Hazza i dziewczyna się nie lubią , ale muszą ze sobą chodzić . <333

    OdpowiedzUsuń
  3. O MATKO *_* Świetny!Masz mega styl pisania i genialną fabułę! Miło przeczytać nareszcie coś DOBREGO :) Oczywiście będę wpadać i czekam na następny :) Przy okazji zapraszam do siebie na turn-back-time-with-one-direction.blogspot.com :)
    + obserwuję < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czekam na next'a! Bardzo przyjemnie się czytało i najchętniej dodałabym jeszcze z 50 komentarzy aby zmobilizować Cię do dalszego pisania! :) A przy okazji zapraszam Cię na: http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział .;) Ciekawie piszesz dzięki temu czyta się " lekko " .Czekam na next'a .Pozdrawiam i życzę weny .;3
    _______________
    +Zapraszam do siebie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe świetne opowiadanie :) Bardzo mi się podoba ;p Świetny pomysł :)
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam ferie :) Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. patologia O.o

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten rozdział mnie rozbraja . xD Ale tak to jest poprostu świetny . <3 !

    OdpowiedzUsuń