Przynajmniej już wiem, co dla ciebie znaczyłem.
Widziałam dokładnie jego zarysy twarzy. Jego zielone oczy, pełne usta, burzę loków. Czułam jego ciepło, jego zapach. To wszystko miałam na wyciągnięcie ręki. Jednak nie mogłam nic zrobić. Nie po tym wszystkim.
Staliśmy na przeciwko siebie, dokładnie lustrując się wzrokiem. Powinnam coś powiedzieć, lecz nie potrafiłam. Nie potrafiłam otworzyć ust, a co dopiero wydobyć z siebie jakikolwiek głos. To było dla mnie za trudne. Jakby ktoś wbił mi sztylet prosto w serce. Moje skamieniałe, zimne serduszko.
Jednak poczułam wewnętrzną ulgę. Moje ciało w końcu napawa się jego dotykiem. Moje źrenice w końcu delektują się jego widokiem. Moje nozdrza w końcu dostały to co chciały. Moje uszy w końcu usłyszały jego głos. Tylko usta cierpią.
- Nic nie masz mi do powiedzenia? - Zapytał zimnym głosem.
Zabolało mnie z jaką odrazą, to powiedział. Chciałam znów usłyszeć namiętność z jego ust. Troskę, ciepło, miłość. I cieszyć się wiedzą, że to wszystko tylko dla mnie.
Nagle pojedyncze łzy zaczęły zjeżdżać po moim policzku. Czemu jestem taka słaba? Czemu muszę się rozklejać jak coś nie idzie po mojej myśli?
- Odejdź. - Wydusiłam ochrypłym głosem.
Widziałam zdziwienie na jego twarzy. Rozluźnił mięśnie ciała jak i twarzy. Jego zielone oczy nie były już takie lodowate. Teraz gościł w nich ból.
- Wiesz co twoja rodzina przeżywała przez twoją nieobecność? Twoja matka, twoja siostra? Zdajesz sobie sprawę, co ja przeżywałem? Codziennie budziłem się z nadzieją, że jeszcze kiedyś Cię zobaczę. Codziennie modliłem się, aby ta chwila się wydarzyła. Wiesz jak mi było trudno? Pragniesz spotkać bliską Ci osobę, ale nawet nie wiesz czy ona żyję. Kiedy zobaczyłem, że odczytałaś moją wiadomość, wtedy zrodziła się we mnie nadzieja. Twój pierwszy znak życia od sześciu miesięcy. Jednak nadal nie wiedziałem czy to ty, czy jakaś osoba, która znalazła twój telefon. Ale kiedy zobaczyłem te blond włosy ja...po prostu...dlaczego? Dlaczego mi to zrobiłaś? - Widziałam, że powiedział wszystko co mu leżało na sercu.
Nie mogłam odpowiedzieć. Nie potrafiłam. Chciałam po prostu go uszczęśliwić. (Na znak przeczytania rozdziału, napisz na początku komentarza "Beautiful")
- Odejdź. - Jęknęłam.
Płakałam jak bóbr. To było dla mnie za wiele. Nie radzę sobie z tą sytuacją. Z tym uczuciem, które nie miało prawa zaistnieć.
Jego usta znów utworzyły prostą kreskę, a w oczy wstąpiła czysta wściekłość. Zdziwił mnie swoim zachowaniem.
- Przynajmniej już wiem, co dla ciebie znaczyłem. Byłem tylko cholerną zabawką. Nigdy nic do mnie nie czułaś. Chciałaś zabawy, chciałaś mnie skrzywdzić. Dać nadzieję, a potem wyjechać i zadać ból. Naprawdę? Tylko o to Ci chodziło? To proszę! Ciesz się! Patrz jak cierpię! W końcu to był twój cel. - Powiedział mi prosto w oczy, a w jego głosie można było wyczuć kpinę.
W tym momencie, to we mnie aż się zagotowało. Jak on mógł tak pomyśleć?! Jak mógł pomyśleć, że chciałam go skrzywdzić? Że to JA się NIM bawiłam.
Poczułam jak moje ciśnienie gwałtownie wzrasta. Mogłabym przysiąc, że zrobiłam się cała czerwona. Gniew zawładnął całym moim ciałem. Rozsadzał mnie od środka.
- Co? Ja Ciebie skrzywdziłam?! To ja leciałam na dwa fronty? To ja bzykałam się z dwiema osobami na przemian, jak tylko miałam ochotę? Ja tobą się bawiłam? To ja nigdy nic dla Ciebie nie znaczyłam! Nigdy nie czułeś do mnie tego co ja do Ciebie!
- Skąd możesz wiedzieć co ja czułem. - Warknął, tym samym przerywając mi.
- Teraz ja mówię! - Odszczeknęłam. - A wiesz czemu wyjechałam? Nie wiesz, oczywiście. Chciałam Cię w ten sposób uszczęśliwić! Chciałam usunąć się z tego cholernego trójkąta, dać Wam możliwość normalnego życia. A co dostaję w zamian? Wiadomość o treści Jesteś egoistką. - Wyrecytowałam wszystko na jednym wdechu.
Widziałam jak nienawiść w nim się gotuję. Jak zaciska dłonie ze złości, tym samym wbijając palce w moje ramiona. Bolało mnie od tego ciało, lecz nic nie może równać się z bólem psychicznym.
- Napisałem prawdę. Myślisz tylko o sobie! Mogłaś mnie zapytać o zdanie. Może ja wcale nie chciałem żebyś wyjeżdżała? Poradzilibyśmy sobie z tym razem. Razem w to weszliśmy, razem z tego wyszlibyśmy. Ale nie, ty musisz podjąć własną decyzje. Chciałaś mnie uszczęśliwić, a zadałaś mi najmocniejszy cios prosto w serce. Zraniłaś mnie tym. Wiesz ile razy przez Ciebie płakałem? Jesteś egoistką. - Ostatnie słowa prawie wyszeptał.
Zamurowało mnie. Ma rację. Nigdy nie pomyślałam o tym, jak on się czuję. Zrobiłam to, co ja uważałam za odpowiednie. Jestem egoistką.
- Jedziemy do domu. Tu za dużo osób nam się przygląda. - Puścił moje ramiona i pociągnął za rękę.
- Co? Nie, nie, nie. Ja wracam do Manchester'u. - Zaczęłam się wyrywać.
Chłopak nagle gwałtownie stanął i złapał się za głowę.
- Ty cały czas byłaś w tym mieście? Przecież mogliśmy wysłać Eleanor na zwiady. - Mruknął i dalej ciągnął mnie za dłoń. - Wracasz do domu. - Dodał już ostrzej.
Jak tylko dotarliśmy do jego Porsche, na siłę wsadził mnie do pojazdu i zapiął pasy. Kiedy obaj byliśmy w aucie, zamknął nas od środka. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Na wszelki wypadek. - Szepnął i odpalił silnik.
Przez całą drogę myślałam co powiem rodzicielce. Bo chyba Cześć mamo, tęskniłaś? nie pasuję. Jest jeszcze jedna rzecz, która nie daję mi spokoju. A mianowicie, czy dalej coś łączy moją mamę i Styles'a? Teoretycznie mogłam się go o to zapytać, lecz w praktyce bałam się do niego odezwać. Jak widać, wszystko co nas łączyło poszło w zapomnienie. Choć może to i dobrze? W końcu tego właśnie chciałam. Jednak bolała mnie ta jego obojętność, ta wrogość. Ja go naprawdę kocham. Każdy jego ruch, każdy gest...ciągle mam nadzieję, że okaże mi choć trochę czułości. Jestem idiotką, która sama nie wie czego chcę. Na dodatek pieczą mnie usta z pragnienia jego warg na moich.
Kątem oka spojrzałam na bruneta. Akurat oblizywał wargi. Jasne, dobij mnie, a co? Przecież mi się należy. I jeszcze tak seksownie wygląda, prowadząc. To znaczy, dla normalnej osoby wygląda normalnie, jednak dla mnie co by nie robił, to jest seksowny.
Opuściłam powieki i oparłam głowę o szybę. Wyobraziłam sobie jak muska swoimi wargami moje. Jak jego gorący język, delikatnie pieści moje podniebienie. Jak jego dłonie podnoszą mnie do góry, a ja oplatam jego biodra swoimi nogami. Jak przyciągam go mocniej do siebie i głaszcze jego ciepły kart. Jak składa ledwo odczuwalne całusy na moim obojczyku. Jak ściąga...STOP!
O czym ja do cholery myślę? Zdecydowanie, powinni mnie zamknąć w psychiatryku. To się już nigdy więcej nie wydarzy. To nie powinno się wydarzyć. To przez to musiałam wyjechać. Ale to jest silniejsze ode mnie. Jestem nienormalna.
Usłyszałam szczęk zamka. Oprzytomniałam i rozejrzałam się dookoła. Staliśmy pod moim starym domem. Niepewnie otworzyłam drzwiczki i wyszłam na zewnątrz. Włożyłam swoje dłonie do tylnych kieszeni spodni i nerwowo przygryzłam wargę.
- Boisz się? - Usłyszałam niski głos nad swoim uchem.
Fala przyjemności oblała całe moje ciało, przez co widocznie zadrżałam. Obróciłam się w stronę chłopaka i zobaczyłam zdziwiony uśmiech na jego twarzy.
- Nadal tak na Ciebie działam? - Podniósł jedną brew do góry i spojrzał na mnie z kpiną.
- Co? Nie wiem o czym ty mówisz... - Prychnęłam.
Chciałam wyjść przekonująco, jednak chyba słabo mi wyszło. Przeklinałam swoje bezwładne ciało w myślach. Jestem nikim, muszę to sobie zapamiętać.
Kędzierzawy jako pierwszy pokierował się do wejścia. Wyciągnął klucze z kieszeni i wszedł do domu. Czyli jednak nadal są razem.
Powoli podeszłam do drzwi i przekroczyłam próg domu. Ściągnęłam mój ciemny płaszcz i schowałam się za ścianą, gdzie znajdowała się moja walizka. Zobaczyłam ją. Zobaczyłam moją mamę i Rose. Łza szczęścia spłynęłam po moim policzku, jednak szybko ją otarłam. Widziałam jak moja rodzicielka daje soczystego całusa prosto w usta Harry'ego. Zabolało, ale muszę się przyzwyczaić.
- Czemu rano tak szybko wybiegłeś z sypialni? - Usłyszałam jej pytanie.
Czyli spali w jednym łóżku. No tak, mogłam się tego spodziewać. Ale wciąż miałam złudną nadzieję, że jest inaczej.
- Ponieważ dostałem sms'a od Alex. - Powiedział jak gdyby nigdy nic.
Moja mama zdębiała, a siostra zeskoczyła z kanapy i zaczęła latać na około chłopaka.
- Alex? Co u niej? Kiedy ją zobaczę? Powiedziałeś jej, że za nią tęsknie? - Wrzeszczała na całe gardło.
Zaśmiałam się cichutko na ten widok. Jak ja mogłam zostawić tą małą kruszynkę?
Hazza przykucnął przy dziewczynce i odgarnął jej włosy za ucho. Pocałował ją w policzek i szeroko się uśmiechnął.
- Sądzę, że sama możesz jej to powiedzieć. - Powiedział a uśmiech nie schodził jej z twarzy.
Widziałam jak rodzicielka chwyciła się za głowę i usiadła na kanapie. Szok był wymalowany na jej twarzy, ale można też było zauważyć tam szczęście. Za to Rose przyłożyła dłonie do policzków i zrobiła minkę jak ryba.
- Alex! Alex! Alex! Gdzie jesteś? - Latała jak z procy po całym salonie.
Teraz czas na mój ruch. Powinnam wyjść, ale nogi znów odmawiają mi posłuszeństwa. Boję się. Boję się jak mnie przyjmą. Ale w końcu raz się żyję.
Wykrzywiłam usta w lekki uśmiech i powoli wyszłam zza ściany. Weszłam do pomieszczenia z rękami za sobą. Miałam wrażenie, że kobieta, która mnie urodziła zaraz zemdleję. Siedmiolatka pobiegła do mnie szybko i objęła w pasie. Pogłaskałam ją delikatnie po główce i przykucnęłam przy niej.
- Kocham Cię siostrzyczko. - Szepnęłam i objęłam dziewczynkę.
Po chwili wyprostowałam się i podeszłam do mamy. Usiadłam obok niej na kanapie i niepewnie na nią spojrzałam.
- Witaj mamo. - Powiedziałam i oczekiwałam jej reakcji.
- Witaj mamo? Tylko tyle? - Posłała mi kpiący uśmiech, nie odwracając wzroku w moją stronę. - Nie ma Cię przez pół roku, nie dajesz znaku życia, zostawiasz tylko małą karteczkę i nagle przychodzisz i mówisz Witaj mamo? A może jakieś wytłumaczenie? Ty zdajesz sobie sprawę co ja tu przeżywałam?! Jak ja się czułam?! Jak się martwiłam?! A ty nagle zjawiasz się i mówisz Witaj mamo?
Przyznam, że zamurowało mnie. Ale czego ja mogłam się spodziewać? Że przyjmie mnie tak po prostu z szeroko otwartymi ramionami, krzycząc Cześć córeczko! Chcesz obiad? Naiwna.
Spuściłam wzrok na moje dłonie i przygryzłam wargę. Wiedziałam, że ten powrót, to zły pomysł. Trudno, najwyżej wrócę do Megan.
Nagle poczułam czyjeś ramiona na swoich plecach. Zdezorientowana spojrzałam w bok. Moja rodzicielka wtuliła się we mnie i zaczęła cicho szlochać. Czułam jej łzy na sobie.
- Kocham Cię mamo. - Szepnęłam i niemrawo się uśmiechnęłam.
- Ja ciebie też córeczko. - Odpowiedziała, przytłumionym głosem. - Mogę chociaż wiedzieć gdzie byłaś, co robiłaś i dlaczego mnie opuściłaś?
Chwyciłam ją za dłoń i przyłożyłam sobie do twarzy. Moją uwagę przykuł srebrny pierścionek z małym diamentem na jej serdecznym palcu. Bardzo ładny pierścionek.
- Wszystko Ci opowiem, tylko kiedy indziej. Chciałam zażyć przygody, dlatego wyjechałam. Poznałam tam wspaniałą dziewczynę z którą mieszkałam. A teraz ty mi lepiej powiedź mamusiu, skąd masz taki śliczny pierścionek? - Zapytałam i pokazałam wskazującym palcem na rzecz, o którą mi chodzi.
Nie wiem czemu, ale zdawało mi się, że mina Styles'a nagle zrzedła. Kobieta rozluźniła uścisk i ciągle pociągając nosem, spojrzała na srebrne cudo. Szeroko się uśmiechnęła i pogłaskała dłoń.
- To od Harry'ego. - Powiedziała a uśmiech nie schodził z jej twarzy.
- Ale przecież na tym palcu nosi się pierścionek zaręczynowy. - Prychnęłam, jednak po sekundzie zdałam sobie sprawę z sytuacji.
Automatycznie spoważniałam i spojrzałam z żalem w oczach na chłopaka. Chciałam złapać z nim kontakt wzrokowy, jednak jego converse w tej chwili wydawały się najciekawszą rzeczą na świecie.
- Dobrze mówisz kochana. Wychodzę za mąż. - Prawie wykrzyczała uradowana a ja poczułam łzy na policzkach.
Po sekundzie swobodnie kapały na dębowe panele.
~*~
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten rozdział. W mojej głowie, wyglądało to dużo bardziej dramatycznie, ale jak zwykle coś musiałam spieprzyć.
Bardzo dziękuje za miłe słowa! Każdy wasz komentarz to dla mnie pokrzepiający kop w tyłek :D
Jednak, proszę. Jest jedna osoba, która na siłę chcę mi podciągnąć liczbę komentarzy. Napisz jeden komentarz, za to dłuższy i wystarczy. Bo wtedy i tak nie wiem ile mam czytelników. Jak nie, to znów wstawię weryfikacje obrazkową. Naprawdę, to tylko psuje humor zamiast poprawiać.
Ms.Hopeless - dziękuje za twoje komentarze, które zwykle czytam parę razy. Jesteś strasznie zakręcona! Sądzę, że znalazłybyśmy wspólny temat pod tym kątem :D Nie zadręczaj się :) ♥
Kocham Was!
~Andżelika
"Beautiful"
OdpowiedzUsuńnie, ja się nie zgadzam na takie zakończenie :c nie możesz urywać w takich momentach. człowiek ma taki cholerny niedosyt i nie wie czego ma oczekiwać. tworzy sobie coś w głowie i zastanawia się czy Ty myślisz tak samo czy zupełnie inaczej. ehh.. mam nadzieję, że wena Cię nie opuści i niedługo na blogu zawita nowy rozdział :D pozdrawiam @colorshandy
Czyzbym byla pierwsza ? ;o
OdpowiedzUsuńrozdzial oczywiscie GENIALNY. *.* chociaz nke genialny to za malo napisane. Nawet wielkimi literami, ale poprostu do opisania tego jak kocham to opowiadanie nigdy nie znalazlabym slow. ;**
Uu Styles ostatnio w wielu opowiadaniach sie zarecza. :d
Ciekawie, ciekawie ... JUZ NIE MOGE DOCZEKAC SIE DALSZEGO ROZWOJU AKCJI, WIEC DODAJ SZYBKO NEXTA ! :D / @nessive_
* czyli jednak tel nie pokazal komentarzy :c
Usuń* przepraszam zapomnialam o BEAUTIFUL <3 / @nessive_
BEAUTIFUL ! No niee ! Hazza ty świnio !
OdpowiedzUsuńTyle powiem!
Btw Rozdział MEGA !
Jezu nie mam siły pisać dłuższego komentarza.
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tymi zaręczynami...
Kurdee....
Beautiful
OdpowiedzUsuńInteresujący rozdział, czekam na kolejny ;)
Youre BEAUTIFUL : )
OdpowiedzUsuńOdebrało mi mowę. Tak po prostu. Z jednej strony Harry za nią tęsknił, a i tak jebał się z jej matką i teraz biorą ślub ?! To się nie mieści w głowie. To .. Sukinsyn. To on jest tutaj egoistą. Egoizm nie polega na tym, że żyje się tak, jak się chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy. Harry jest pieprzonym egoistą. Ale Alex nie jest bez winy. Egoizmem jest sądzić, że zawsze możemy uratować osobę, którą kochamy. Alex też jest egoistą. A co jest najlepsze? Że miłość to egoizm we dwoje. A Isabel? Żyje nieświadoma w kłamstwie już tyle czasu. Ale ona też zasługuje na szczęście. Nie zasługuje na tyle bólu. Nie.
Kurcze, znowu tak krótko .. ale uwierz.. nie jest mi łatwo pisać gdy łyz lecą ciórkiem ..
Pozdrawiam, Ms.Hopeless xx /truly-toxic/
beautiful <3 WTF?!! Że co? Zareczyny??? On chyba zdziczal. taka małpa z niego niech idzie na drzewo. Harry czy wiesz że trudno będzie zerwać zręczny? chciałeś żeby Alex została i znowu była twoją kochanka? Uwierz mi po tej akcji nie zdziwi się jak znowu ucieknie . czekam na nowy rozdział
OdpowiedzUsuń@CheshireCat0102
beautiful
OdpowiedzUsuńŚWIETNY,BOSKI I NIE WIEM CO DALEJ NAPISAĆ UWIELBIAM GO!
Jestem ciekawa jak teraz Styles się wykręci ;pp
Ale tak patrząc na to z boku to niby cierpiał ale pieprzył się z mamą dalej ;)
Beautiful.
OdpowiedzUsuńJakie kuźwa zaręczyny, co?! Ja pierdolę tak nie może być! Nie mogą być razem, przecież on nie kocha jej matki tylko ją! Boże co mi za zdanie wyszło. :o
Nie, nie, nie, nie!
Nie zgadzam się!
Nie zgadzam się!
Nie zgadzam się! Pani to rozumie?!
To nie z nią on ma być! Foch forever na pięć minut!
Dawaj szybko kolejny. ;***
Btw.: zapraszam do mnie na nowe opowiadanie:
stay-with-my-heart.blogspoy.com <--wpadniesz?
Beautiful.
OdpowiedzUsuńŻe co ? Zaręczyny ? Jakim prawem się pytam ? ale z niego głupek, idiota, kretyn i dupek. Ugh................................................................................................................ wkurzyłam się.
Lauraxd
ale ogółem to rozdział bardzo fajny.xD
UsuńBeautiful ^^
OdpowiedzUsuńBoże, ale mnie Styles zdenerwował! Tutaj gada, że tęsknił za Alex, a potem okazuje się, że oświadczył się jej matce! Co za podły człowiek! I jeszcze ma czelność wmawiać Alex, że to ona jest egoistką! Znaczy, ona w zasadzie też nie jest bez winy, ale nie Harry powinien jej tak mówić, bo on nie jest lepszy!
Nie wiem, czy coś w ogóle zrozumiałaś z tego monologu, ale jestem taka podekscytowana, że nie myślę logicznie ;)
Genialny rozdział, gratulacje! :)
I życzę duuuużo weny! :3
Beautiful
OdpowiedzUsuńWHAT??
Co to ma być?
Że co?
Jakie zaręczyny?!
Nie, nie, nie ja się nie zgadzam!
Rozdział cudowny, ale koniec mnie dobił!
Szkoda mi Alex ;(
I jeszcze koniec w takim momencie!
Czekam na nexta ;)
Beautiful
OdpowiedzUsuńsuper ;)
"Beautiful"
OdpowiedzUsuńboże to nie może być tak oni nie mogą się oświadczyć pisz dalej !!!!!
"Beautiful"
OdpowiedzUsuńcudo, przy ostatniej scenie o mało nie płakałam
czekam na next
i zgadzam sie z innymi komentarzami - to Harry jest egoistą
jak on mógł oświadczyć się Isabel? jak?
życzę weny
You don't know ooo! You don't know you're BEAUTIFUL!
OdpowiedzUsuńBoski rozdział. Naprawdę ;) Czekam na następny.
Rock me honey ♥
"Beautiful"
OdpowiedzUsuńJej, tak fajnie piszesz. Mnie strasznie intryguje postać Harrego w tym opowiadaniu, troszkę nie rozumiem jego zachowania. No i oczywiście nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów!!!! :)
Beautiful
OdpowiedzUsuńdfhdgfjdsfhghdsjkgshk NIESAMOWITY! cudo, cudo, cudo <3 życzę dalszej weny i czekam na następny ;*
Beautiful < 3
OdpowiedzUsuńale mnie zaskoczyłaś. na serio. i wiesz co? przez ciebie cały czas chcę kolejny rozdziaał!!!!! dodaj szybko, bo twoje opowiadanie jest straszliwie wciągające! Wręcz je uwielbiam!
Pissszzz! <3
+ jeśli chcesz to wpadnij do mnie:
Usuńhttp://a-little-of-the-good-life.blogspot.com/
Beautiful
OdpowiedzUsuńtwoje opowiadanie jest genialne ! :D
czekam na kolejny rozdział ;)
robi się strasznie ciekawie (nie, że nie było)
po prostu ekstra
czekam na kolejny :D
pozdrawiam
BEAUTIFUL .
OdpowiedzUsuńjejciu, to... :x
Harry to świnia. pieprzona świnia, ale... Alex w sumie też nie jest bez winy, ale poniekąd jej się nie dziwie, że wyjechała tylko, że... no Hazza przesadził z tymi zaręczynami, no! :C
jak. on. mógł.
przez ciebie chce kolejny rozdział! NOW. xD
Beautiful !!
OdpowiedzUsuńBeautiful!
OdpowiedzUsuńco? że co? że się żeni? że zaręczyny? że co? ja pierdole. Jak on może mówić jej takie rzeczy, skoro oświadczył się jej matce?! Ja się pytam jak?! Styles Ty chuju!
Beautiful :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;p Hehehe dolałaś oliwy do ognia :) Nieźle ;p Wychodzi za mąż? Jestem zła na Hazzę, tak dobrze przeczytałaś :) Jestem na niego zła ;p Ale rozdział jest świetny :) Bardzo mi się podoba ;p
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
BEAUTIFUL !
OdpowiedzUsuńZawszę jak widzę, że dodałaś komentarz to od razu poprawia mi się humor. Jesteś niesamowita i cudowna. To co piszesz jest magiczne.
Nie mogę uwierzyć w to wszystko. Jednak Harry to skończony dupek i idiota, ale przecież teraz takich dużo na świecie więc co się dziwić. Jestem tylko ciekawa jak z tego wszystkiego wybrnie. Pod tą masą loczków kryje się mały móżdżek, który jak widzę został już dawno wyłączony. Uciekła jedna to zajął się druga.
Boże jakie ja tu rozkminy robię, aż sama jestem zaskoczona. Zamiast się wypowiedzieć na temat rozdziału to pisze co mi ślina ja język przyniesie (swoją drogą zabrzmiało to głupio). No, ale dobra już koniec. Jak dobrze wiesz uwielbiam ciebie i twojego bloga, sam pomysł jest zajebisty ! A ty jeszcze potrafisz uchwycić go w słowa <33 Czekam na ciąg dalszy, oby szybko !!
Beautiful
OdpowiedzUsuńZaręcznyny ?! Ale jak ! :C
Czekam na następny <3 ~Olka
Beautiful :)
OdpowiedzUsuńHarry jest dziwny...on kocha ta Alex czy nie ?? Bo skoro mowi jej takie rzeczy to chyba kocha ale z tym pierscionkiem ??!!!
Kocham Twojego bloga !! No i prosze...dodaj...blagam...szybko nastepny :*
Beautiful
OdpowiedzUsuńBeautiful
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;) czekam na next :*
Beautiful !
OdpowiedzUsuńO bożeeeee co.... czemu... czemu tak sie stało ?
W tym wypadku musisz dodać, po prostu musisz dodać nowy rozdział dzisiaj :D
Jak zwykle super, szczerze powiem, że popłakałam się .
WOW...ŚWIETNY OBRÓT AKCJI :DD CZEKAM NA NEXTA :DDD
OdpowiedzUsuńPS.SWIETNIE PISZESZ :DDDDD
Beautiful
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
czekam na następny
Beautiful *_*
OdpowiedzUsuńOo jezu , nie było mnie kilka dni, a tu już tyle się wydarzyło. Kurcze Hazza zajebany chuj .... jak on mógł! no nie wierze. Ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś wyjaśni! KOoocham Twoje opowiadanie. Normalnie chyba w tym komentarzu nadrabiam za cały tydzień . To taak czekam na następny ♥♥♥
I koooooocham Cie ;p Okk , to taki tam odchył. Dobra starczy już , bo zaraz jeszcze coś głupszego napisze ;p
Xxx.
Beautiful:*
OdpowiedzUsuńBoski, cudowny, genialny, prześliczny, idealny poprostu niesamowity!!!!!!! Błagam pisz dalej codziennie sprawdzam Twojego bloga (nawet kilka razy dziennie) i poprostu nie mogę się doczekać następnego. Masz wielki talent i go rozwijaj. Kiedy następny?????? Błagam napisz kiegy następny!!!!!
Beautiful :D
OdpowiedzUsuńboże, kocham cię i twoje opowiadanie <3
Beautiful :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
ZAJEBISTE *.*
OdpowiedzUsuńBeautiful Baby ;D
OdpowiedzUsuńAle swojego zdania nie zmienie i chce jeszcze !!!!!
I ci teraz bd z Harryn i Alex ???? Ja chce Harrego i Alex ! Boski rozdzial rozplakalam sie jak czytalam jak poszla do domu :))))) <3 czekam na nastepny oby byl szybko
OdpowiedzUsuńBeautiful ,haha ;D Jak dobrze, że Alex jest w domu ! <3 Czekałam na to od końca pierwszej serii ;**** Ślub ? ;o No ładnie xd. Ale mam nadzieję, że i tak Alex i Harry będą razem ! <3
OdpowiedzUsuńBeautiful.
OdpowiedzUsuń*.*
O mało nie płakałam, wszystko przeżywałam jakby w ciele Alex, doskonale umiesz wyrazić to, co czuje taka osoba. Czekam na następny..
szybko. c:
Pani-Malik
Beautiful. :)
OdpowiedzUsuńYou don't know you're BEAUTIFUL! Too jest cudowne! Ale z nich egoiści! Oboje! Jakie do cholery zaręczyny?!?!?! Zupełnie się tego nie spodziewałam! Skoro Harry kocha Alex to po jaką cholerę się zaręczył z jej matką?!?!?! Nigdy nie zrozumiem tego człowieka xp dodawaj szybko nexta ;) Ally xx
OdpowiedzUsuńMegaaa !!! *.* jestem ciekawa co będzie w następnym rozdziale ! ;*
OdpowiedzUsuń~Kiniaa
BEAUTIFULLLLLLLLLLLL!!! OMG OMG OMG OMG OMG, Ja cię jaka akcja. Jak przeczytałam , że się zaręczyli to mi się usta same otwarły, OMG OMG OMG. piękne ,boże pisz pisz ;D KOCHAAAAAM CIĘ
OdpowiedzUsuńBeautiful :D
OdpowiedzUsuńZ każdym rozdziałem zakochuję się co raz bardziej :3
to opowiadanie jest genialne i muszę szczerze przyznać, że nie czytałam żadnego, które by temu dorównało :)
Beautiful !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDodaj NN plissssssssssss..... !!!!!! Najlepiej dwa :P
no pewnie że piekny ! ale myślałam że ją ucałuje, przytuli a tu nic, zero. ale skoro tak sie zachowywał bo poprosił jej mame o rękę... no i nadal jest ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńkocham xx
Klaudia CityLondon
Beautiful.
OdpowiedzUsuńłat da faq...? O_O coś ty wymyśliła kobieto?! :O jeu, czekam na twoje dalsze "wypociny". <3
Beautiful
OdpowiedzUsuńJesu... jak ty piszesz tak cudowne opowiadanie , normalnie brak słów
Beautiful
OdpowiedzUsuńJesteś świetna , naprawdę nie jedna dziewczyna chciałaby być taka jak ty :*
Jesteś cudowna , to opowiadanie jest cudowne :)
Sama zaczynam pisać , ale chyba nic z tego nie będzie :(
Ale za to ty... :)
Masz przeogromny talent :) zrób coś z tym ;)
A co do opowiadania to masz pomysły .. serio <3
Jak by nie było tyk sprzeczek po miedzy Alex i Harrym to by było nudno , bo przwaznie w opowiadaniach jest tak że wszyscy sie kochaja i jest GIT xD
ale to jest takie wyjątkowe :* Ty jestes wyjątkowa
aaa no i jeszczze dawaj następny rozdział bo sie doczekac nie moge ;*
UsuńBEAUTIFUL !! *___*
OdpowiedzUsuńJezuu, ale ty zajebiście piszesz *.* płakałam przy tym rozdziale c; ciekawie co będzie z tym ślubeem . . . nieźle nakombinowałaś ;)
nie mogę się już doczekać następnego rozdziału <3
zuzek2 :)
beautiful ? za kogo Ty się niby uważasz ? bezsensu, chyba powinnaś się cieszyć , że masz tyle komentarzy ;x - LOLA
OdpowiedzUsuńBeautiful, bo pisałam ten rozdział przy WMYB :3
UsuńA jest to po to, aby zobaczyła czy nie są to bezpodstawne komentarze, czy jednak ktoś to przeczytał :)
Wiem, i cieszę się, że tyle osób komentuję.
Jak coś Ci nie pasuje, to nikt Cię tu nie trzyma :) x
NIE WIESZ DLA CZEGO TAK NAPISAŁA TO PO CO SIE UNOSISZ? NIE ROZUMIEM TAKICH LUDZI.
Usuńspoko, bez spin , chciałam się dowiedzieć, bo było to trochę dziwne... i myślałam, że tego nie doceniasz także wyluzujcie ;) . Przyznaje , że świetnie piszesz .-LOLA .
UsuńBeautiful. Harry znowu kręci, mam nadzieję, że tym razem Alex pokaże mu co traci i w końcu się chłopak określi.
OdpowiedzUsuńFajna koncepcja na sprawdzanie tego kto czyta tak na prawde twoj blog.
OdpowiedzUsuńWiec beautiful:) baardzo podoba mi sie twoj blog,jest pelen ciekawych akcji, ktore bardzo mi sie podobaja. Czekam na kolejny rozdzial !!*.*
Beautiful. O matko, KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ ♥ Myślałam, że już gorzej być nie może, a Ty jeszcze dodałaś akcję z tymi zaręczynami! *.* JESTEŚ NIESAMOWITA! Niech Styles się w końcu ogranie, a nie leci na dwa fronty :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Blaise.
fate-is-always-connected.blogspot.com
Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem: http://imaginy1direction.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńBeautiful.
OdpowiedzUsuńJesteś świetna . :)
Czekam na następny..
tylko szybciutko proszę :)
Wiem że masz może mało czasu ale jesteś po prostu taka boska w tym co robisz że ja bym mogła całe dnie i noce czytać to opowiadanie , jestem pod wrażeniem takie długie i niesamowite rozdziały to za każdym razem ;)
po prostu jesteś świetna w tym co robisz :*
Żebyś ty widziała moja minę , kiedy czytam ostatnie zdanie rozdziału... takie skupienie. xd
Jesteś zajebista :* Kocham Cie obiecaj mi że nigdy nie przestaniesz pisać :) Jak czytam to czuje się nieziemsko , jestem bardzo ciekawa co będzie dalej :)
zazdroszczę Ci :)
piszesz bosko , TY JESTEŚ BOSka :*
AAA i NIE WAŻ MI SIĘ WIĘCEJ PISAĆ ŻE ROZDZIAŁ CI WYSZEDŁ ŹLE ALBO COŚ SPIEPRZYŁAŚ:*
PISZESZ REWELACYJNIE .. !!
nie przestawaj pisać .. PISZ !!! KOCHAM CIĘ <3
Beautiful. Świetnie piszesz.. ah niech Alex sie zemści .. uwielbiam twego Bloga jest oryginalny.;D Pozdrawiam Natalax.
OdpowiedzUsuńTo było coś świetnego.! Już nie mogę się doczekać części drugiej :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuje next!!! NATYCHMIAST!!!
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie :*
Beautiful
OdpowiedzUsuńBoski ;;***
Nie mogę doczekać się następnego ;D
Rozdział jak zawsze świetny! Nie mogę się doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuńNominuję cię do The Versatile Blogger
PS. Zapraszam do mnie na http://stole-my-heart-opowiadanieo1d.blogspot.com/
Beautiful <3
OdpowiedzUsuńJezu, Jezu, Jezu! Przeczytałam całego bloga za jednym zamachem! Masz ogromny talent, wprost zakochałam się w tym opowiadaniu! Życzę Ci wiele, wiele weny, bo nie chcę, żebyś spieszyła się z końcem tego imaginu! ;)
Oczywiście dodaję do obserwowanych. Kiedy tu weszłam, to chciałam przeczytać i zaprosić Cię na mojego bloga, ale teraz nie wiem czy to dobry pomysł, bo się skompromituje. Gdybyś jednak chciała przeczytać, to proszę: iamhorangirl.blogspot.com
Beautiful ;) x
OdpowiedzUsuńOmg, matka Alex wychodzi za Hazzę xD Fajnie to wymyśliłaś :D
Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful Beautiful
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
Po prostu brak słów! <3333
BEAUTIFUL :)
OdpowiedzUsuńcudowny , ale z tego stylesa sukinkot , no nie wierze , oświadczył się -.-
ale rozdział oczywiście cudwony jak zawsze :)
Beautiful! Rozpłakałam się, gdy dowiedziałam się o zaręczynach. I niech Harry spróbuje powiedzieć jej te wstaje czule słówka! Biedna, ciekawe czy on wie jak ja rani, bo trzeba być pograłem, żeby coś takiego robić. A rozdział cudowny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBeautiful. c:
OdpowiedzUsuńHARRY, TY PODŁA GNIDO! JAK MOGŁEŚ!? :C
~unprohibited
Beautiful.
OdpowiedzUsuńDziewczyno jesteś niesamowita w tym co robisz , pisz pisz dalej nie przestawaj !! Błagam Cie ...:)
Jak zwykle skończyłaś na najciekawszym ja całą noc nie spalam bo czkałam na nastepny rozdział , Facebook pomógł mi nie zasnąć ;)
Jestem bardzo ciekawa co bedzie dalej więc prosze cie daj już nastepny ;)
KOCHAMY CIĘ !! pisz , pisz dalej ;)
BEAUTIFUL
OdpowiedzUsuńjaki z niego... uh! brak słów.
rozdział rozbrajający doszczętnie, smutny i poruszajacy moje serduszko.
czekam na kolejny
xoxo
Beautiful.!!!!
OdpowiedzUsuńWow dziewczyno... ale zjebiście piszesz , czekam na next ;)
Beautiful. ;D
OdpowiedzUsuńJeny dziewczyno jesteś niesamowita.!!! Nie mogę się doczekać następnego ;)
Dodawaj nowy rozdział!!!! Szybko!!! Kocham twój blog!!!!!
OdpowiedzUsuńProszę Cię dodaj dzisiaj nowy rozdział ! nie mogę się doczekać ! i zrób coś żeby oni byli razem (Hazza i Alex) żeby ta jej matka nie brała z nim ślubu. Najlepiej będzie jak ona teraz wszystko matce wykrzyczy prosto w twarz . ! ... kocham twojego bloga ! <3333
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL !
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita. Sposób w jaki wczuwasz się w bohaterkę jest nieziemski. Nie jedna osoba pisząca opowiadania mogła by Ci tego pozazdrościć. Czytając te rozdziały zapewne każdy czytacz wczuwa się w akcję..JESTEŚ CUDOWNA
OdpowiedzUsuńkiedy nn ?
OdpowiedzUsuńZuza
"Beautiful"
OdpowiedzUsuńDobra przeczytałam wszystkie rozdziały. I to opowiadanie jest świetne. Kurde, taki pomysł świetny normalnie. Nigdy w życiu nie wpadłabym na taki pomysł. Romans Alex i Harry'ego. Wyjazd Alex, a teraz jeszcze ślub Isabelli i Harry'ego. No po prostu szacunek. Co ja tutaj mogę jeszcze napisać. Nie wiem. Nic dodać nic ująć. : ) Życzę weny i czekam na następny : D
+zapraszam do mnie: opowiadnieoonedirection.blogspot.com
@keepcalmxoxoxo
Masz aska?
OdpowiedzUsuńJAK MOGŁAŚ JA SIĘ CIEBIE DO CHOLERY PYTAM, JAK MOGŁAŚ URWAĆ W TAKIM MOMENCIE ???W tej chwili dodawaj następny rozdział !!
OdpowiedzUsuńbeautiful:* czekam na next:)
OdpowiedzUsuńhej. nominowałam cię do The Versatile Blogger. Zapraszam do mnie po więcej informacji: i-imaginyonedirection-n.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO boże jak pięknie, aż się popłakałam. Masz taki talent, że normalnie niespotykany.! <3 I wygląd bloga też świetny, a przy okazji zapraszam do mnie na prolog i liczę na jakiś komentarzyk :P http://oliwia90zblooog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL :)
OdpowiedzUsuńOMG !!! świetny rozdział , poprosze next :)
*Beautiful* zakochałam się w tym opowiadaniu . dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały i raz miałam radochę "bo na pewno wszystko się ułoży" , a raz ryczałam ;(
OdpowiedzUsuńna pewno będę tu stałym gościem ♥♥♥
Beautiful
OdpowiedzUsuńJuż Czekam na kolejny rozdział i nie mogę się doczekać *______*
Beatiful!
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
Beatiful !!!!
OdpowiedzUsuńproszę, żeby Alex była z Harrym!!!!!!!!!
Beautiful !!
OdpowiedzUsuńBeautiful ...
OdpowiedzUsuńten rodział niesamowity ...płakałam coraz więcej z każdym jednym słowem ....ten ślub Isabel ...no cóż ..widzę trzy wyjścia....albo Alex wróci do Megan...albo zostanie w Londynie i nadal będzie kochanką Style'sa...w co wątpie bo ewidentnie Styles nadal kocha Alex...albo Styles zerwie zaręczyny i bedzie z Alex...no chyba ZE CALKOWICIE NAMIESZASZ I ALEX BEDZIE MIALA ROMANS Z INNYM Z 1D ?! :D
Beautiful <333
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za te słowa, ale pierwsze co mi się nasuwa na jezyk to "Ja pierd**e"!
WOW! Po prostu wielkie WOW!!
Aż mnie zatkało! Odcinek jest Fantastyczny!!! <333
Pierścionek zaręczynowy.. zwaliło mnie z nóg.. Szkoda mi Alex... ;(
Czekam na NN z wieeeelką niecierpliwością! ;***
.Kamila. <333
Beautiful
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że jeszcze będzie z Harrym,bo inaczej sobie tego nie wyobrażam ;)
" Beautiful "
OdpowiedzUsuńTo jest meega, czytam i nie moge pestac. Kocham to!!!
Dziewczyno jestes super :***
Beautiful
OdpowiedzUsuńJak zawsze wspaniały! *.*
Beautiful :]
OdpowiedzUsuńNie lubię pisać komentarzy, ale to i tak nie ma sensu, bo wszystko co myślę, zostało wymienione powyżej xD