wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział Pierwszy (Część Druga)

Jeśli nie chcą widzieć mnie w takim stanie, to niech zafundują mi lekarza. Chociaż, wątpię aby ktokolwiek mógł mnie wyleczyć. W końcu, na miłość nie ma lekarstwa.


Pół roku później

  Stoję nad Irwell, a moje łzy mieszają się z zimnym nurtem wody. Czuję zaschnięte ślady po słonych kropelkach na moich czerwonych policzkach. Wiatr targa moje włosy na cztery strony świata, tworząc nade mną blond łunę. W nozdrzach błąka mi się smród ulicznych spalin. Suche dłonie mocno zaciskają się na lodowatej barierce. Płaszcz kołysze się na prawo i lewo, odkrywając tym samym moje nogi. Zagubione myśli chcą rozerwać mi głowę. Chcą być gdzie indziej.
 Jestem Alex Downson i śmiało mogę się nazwać nikim. Minęło pół roku od tamtego pamiętnego wyjazdu. Od tego sms'a, który zadręcza mnie co noc. Pracuję jako ekspedientka w sklepie z damskimi ubraniami. Znalazłam nie duże mieszkanie na obrzeżach miasta, które dzielę ze wspaniałą dwudziestolatką. Przygarnęła mnie. Sama uciekła z domu, więc wie jak się czuję. Przynajmniej po części. Zgodnie z prawem nie mogłabym mieszkać sama, dlatego ona robi za moją opiekunkę. Choć, prawo? Nikt oprócz Megan nie zna mojego imienia i nazwiska. Nikt nie wie, że tu jestem. Kim jestem.
 Pełno pytań codziennie mnie nurtuje. Czy moja rodzina nadal mieszka w tym samym miejscu? Czy moja mama i Harry są razem? Wybaczyła mu? Jak miewa się Rose? Czy tęsknią? Czy nadal mnie szukają? Co by zrobili, gdybym nagle się pojawiła? Co by zrobił Styles? Jednak, wolę aby te pytania zostały retorycznymi.
 Niechętnie puściłam zimną rurkę i odwróciłam się na pięcie. Narzuciłam kaptur na głowę i schowałam odmrożone palce w kieszeniach. Jest styczeń a ja zapominam rękawiczek. Punkt dla mnie.
 Zmusiłam moje dolne kończyny do ruchu i powolnym krokiem kierowałam się w stronę mieszkania. Ludzie krzywo się na mnie patrzyli, ale mało mnie teraz to obchodziło. Jeśli nie chcą widzieć mnie w takim stanie, to niech zafundują mi lekarza. Chociaż, wątpię aby ktokolwiek mógł mnie wyleczyć. W końcu, na miłość nie ma lekarstwa.
 Drżącymi rękami włożyłam mały kluczyk do zamka i delikatnie przekręciłam w prawo. Usłyszałam charakterystyczny dźwięk i pociągnęłam za klamkę. Weszłam do środka i zapaliłam światło. Moim oczom ukazała się zmartwiona Megan. Siedziała na wielkim fotelu i właśnie odłożyła grubą książkę, którą bodajże jeszcze przed chwilą czytała.
- No co? - Mruknęłam i powiesiłam mój czarny płaszcz na wieszaku.
 Weszłam do kuchni i załączyłam czajnik z wodą. Gorąca herbata - Moje teraźniejsze marzenie.
- Jak długo zamierzasz to ciągnąć? - Usłyszałam ciepły głos dziewczyny za sobą.
 Głośno westchnęłam i podparłam się dłońmi o brązowy blat kuchenny. Mocno zacisnęłam powieki i przygryzłam wargę.
- Nie wiem o co Ci chodzi. - Szepnęłam ze stoickim spokojem.
- Wiesz. Alex, ile jeszcze masz zamiar żyć w tych katuszach? - Podeszła do mnie i położyła swoją rękę na moim ramieniu.
- Tyle ile będzie potrzeba. - Powiedziałam wymijająco i strąciłam jej kończynę.
 Wyjęłam wielki, czerwony kubek i saszetkę zielonej przyjemności. Wsypałam dwie łyżeczki cukru do naczynia i zalałam gorącą wodą. Chwyciłam mój napój w nadal zimne dłonie i bez słowa wyszłam z pomieszczenia.
- Codziennie chodzisz nad tą durną rzekę. Wgapiasz się w wodę i płaczesz. Ja rozumiem, chcesz dolać do zbiornika trochę swojej cieczy, ale na miłość boską! Ile ty już litrów łez tam wrzuciłaś? I ile jeszcze zamierzasz? To już się robi chore. Cierpisz tu. Nie chcesz tu być. Wracaj gdzie twoje miejsce. - Szatynka wyszła za mną i przykucnęła przy moim fotelu, na którym siedziałam.
 Oparła się na moich kolanach i spojrzała w mi w oczy. Tylko ona znała całą moją historię. Zawsze chciała dla mnie jak najlepiej. Troszczyła się o mnie. Była moją starszą siostrą. I za to byłam jej wdzięczna.
- Kupiłam dla ciebie bilet do Londynu. Pociąg odjeżdża o 5.00 a.m. Błagam Cię, wróć. Jeśli będziesz chciała, moje mieszkanie zawsze będzie stało dla ciebie otworem. W każdej chwili możesz wrócić. Nie musisz nawet spotykać się z Isabel. Przejdź się starymi uliczkami. Zobacz Big- Ben'a. Wtedy zadecydujesz co dalej. - Kontynuowała.
 W jej oczach zobaczyłam łzy. Próbowała się uśmiechnąć, lecz wyszedł tylko grymas. Nie chcę się ze mną rozstawać, a jednak woli się poświęcić.
 Tylko czy ja tego chcę? A jeśli ktoś mnie zobaczy? Cholernie tęsknie za bliskimi. Jednak wrócę i co? Zapukam do domu i powiem Cześć mamo. Przepraszam, że nie odzywałam się przez pół roku ale wróciłam i znów chcę z tobą mieszkać. To bezsens.
- Nie zostawię Cię. - Szepnęłam łamiącym się głosem i przycisnęłam twarz do jej rąk.
- Proszę. Zrób to dla mnie. - Pierwsza łza spłynęła po jej policzku. - W pokoju masz już spakowaną walizkę. Na niej leży twoja przepustka. Wykorzystaj ją. Proszę.
 Przez chwilę badałam dokładnie jej twarz, aby zobaczyć choć cień sprzeciwu. Jednak nic takiego nie ujrzałam. Delikatnie podniosłam jeden kącik ust do góry i lekko pokiwałam głową na tak. Megan widząc moją zgodę, roześmiała się przez łzy. Od razu dołączyłam do jej rechotu i mocną przytuliłam dziewczynę.

~*~

- Mam nadzieję, że nie spotkam Cię w najbliższym czasie. - Powiedziała szatynka i mocno mnie przytuliła.
 Roześmiałam się na jej słowa. Chciałabym jej to obiecać, jednak nie wiem co się zdarzy. Nie znam swojej przyszłości.
- Obiecuję, że będę dzwonić i pisać. I jeśli wszystko wyjdzie po twojej myśli, to obiecuję, że Cię jeszcze kiedyś odwiedzę. - Szepnęłam jej do ucha i jeszcze mocniej ścisnęłam.
- Nie obiecuj rzeczy, których nie możesz przewidzieć. Jedyne o co Cię proszę, to nie zapomnij o mnie.
 Oderwałam się od niej i położyłam swoje ręce na jej ramionach. Spojrzałyśmy sobie w oczy i lekko uśmiechnęłyśmy.
- To mogę Ci przyrzec. - Ostatnia łza spłynęła po moim policzku.
 Chwyciłam rączkę walizki i otworzyłam drzwi. Powiedziałam ciche żegnaj i wyszłam na korytarz. Taksówka na dole już czekała. Kierowca wsadził moją torbę do bagażnika, a ja w tym czasie weszłam do wozu. Zerknęłam przez szybę. W oknie stała zapłakana Megan. Pomachałam jej energicznie i...odjechałam.
 Przyznam, że nie będzie mi brakować tego miejsca. Gdyby to wszystko było łatwiejsze, nigdy bym tu nie przyjechała. Nigdy nie będzie mi się kojarzyć dobrze. Za dużo złych chwil tu przeżyłam.
 Po piętnastu minutach szłam z walizką w kierunku mojego pociągu. Po krótkiej odprawie, zajęłam swoje miejsce w wyznaczonym przedziale. Usiadłam przy oknie i rozejrzałam się dookoła. W pomieszczeniu siedziała tylko jakaś starsza pani. Posłałam jej delikatny uśmiech i wyciągnęłam swój telefon. Wyjęłam obecny chip i schowałam na dno torby. Nigdy nie złamałam starego. Trzymałam go w małym pudełeczku, pod łóżkiem. Teraz znajdował się w mojej dłoni. Parę sekund, obracałam przedmiot palcami, dokładnie mu się przyglądając. W końcu zdecydowałam się go uruchomić. Usadowiłam rzecz na swoim miejscu i zamknęłam klapkę. Przytrzymałam czerwoną słuchawkę komórki i czekałam aż się uruchomi. W końcu, ukazała mi się moja stara tapeta, a na niej Harry. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Przejechałam palcem po jego twarzy i przyłożyłam w to miejsce swoje usta. Zacisnęłam mocno powieki i próbowałam sobie wyobrazić, że naprawdę obdarzam pocałunkiem chłopaka.
 Poczułam jak urządzenie wibruję. No tak, wszystkie zaległe wiadomości i połączenia dochodzą. Położyłam aparat na stoliku i wyjrzałam przez okno. Na niebie odznaczały się już pierwsze przebłyski rumianego słońca zza gęstych chmur. Może nawet nagrodzi nas swoją obecnością na chwilkę?
- Ktoś bardzo za panią tęskni - Powiedziała cicho staruszka, tym samym wyrywając mnie z zza myśleń.
 Spojrzałam na nią zdezorientowanym wzrokiem. Kobieta pokazała gestem ręki na stoliczek.
- A tak. Po prostu, długo mnie rodzina nie widziała. - Odpowiedziałam.
 Oparłam swoją głowę o szybę. Wagonem lekko szarpnęło, a obraz za oknem się przesunął. Wracam do domu. W końcu wracam.

~*~

- Pod Big -Ben poproszę. - Podałam taksówkarzowi parę funtów i zajęłam swoje miejsce. 
 Londyn. Jestem w Londynie. Znów czuję zapach tego miasta, chodzę po jego ziemiach. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mi tego brakowało. 
 Odblokowałam telefon. Moim oczom ukazał się pewien komunikat. 

3664 nieodczytanych wiadomości tekstowych.
1981 nieodebranych połączeń.

 Ostatnia wiadomość z przed dziesięciu godzin od Harry. Wybrałam tekst do odczytu.

Błagam, odezwij się. Daj znać chociaż, że żyjesz. Proszę...

 Pamięta o mnie. Pamiętają. W tym samym momencie poczułam ponowne wibracje urządzenia. Wiadomość od Harry. Cholera, zapomniałam, że dostał potwierdzenie odczytu. Niepewnie nacisnęłam odczytaj.

Wiem, że włączyłaś telefon! ODEZWIJ SIĘ!!!

- Panienko? Jesteśmy na miejscu. - Usłyszałam głos kierowcy. 
 Szybko wystukałam na klawiaturze słowo Big -Ben i wcisnęłam wyślij. Wyszłam z auta i wyciągnęłam swoją torbę. 
 Taksówka odjechała a ja dalej stałam w tym samym miejscu, przyglądając się budowli. Po chwili zdałam sobie sprawę, co przed momentem zrobiłam. Przerażona wyciągnęłam komórkę. 

Wiadomość do Harry dostarczona.
Wiadomość do Harry odczytana. 

 Tępo wpatrywałam się w komunikat. To nie może być prawda. On nie może...kurwa! 
 Chwyciłam za walizkę i szybko odeszłam od budowli. On tu przyjedzie. Wiem to. Czuję to. Znam go. Tylko z której strony? Lewa strona, to moja szczęśliwa. Mam nadzieję, że i teraz taka będzie i go nie spotkam. 
 Moje nogi jednak wciąż odmawiały mi posłuszeństwa. Chciałam biec, jednak one zgadzały się tylko na małe kroczki. Cały świat jest przeciwko mnie?! Przez pięć minut doszłam do rzeki. W takim tępię, to ja do dupy ucieknę a nie. Bo mi się sms'a zachciało odczytywać. 
- Zaczekaj! - Usłyszałam ochrypły głos.
 Nie. Nie. Nie. Nie teraz. Nie jestem gotowa!
- Zaczekaj mówię! - Znów ktoś krzyknął. 
 Tylko, że tego ktosia znam aż za dobrze. W końcu mogłam przyśpieszyć. Jednak i tak było za późno, ponieważ usłyszałam szybkie kroki za mną. Po chwili jego ręka dotknęła mojego ramienia i pociągnęła w swoją stronę, przez co byłam zmuszona się odwrócić. 
Stałam twarzą w twarz z przeznaczeniem.


~*~
Jestem oszołomiona, że dostałam tyle komentarzy. Nie spodziewałam się, że mam tyle czytelników! KOCHAM WAS! Przez to, musiałam dodać ten rozdział. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie ;) 
Dziękuje Wam i proszę - Komentujcie. To daję wielkiego kopa!

Kocham Was xx
~Andżelika 

95 komentarzy:

  1. Pięknie, cudownie, wspaaaniale! <3
    ~ unprohibited

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste, prze zajebiste, najbardziej zajebiste na świecie! :D Haha <3 Nie no bomba! <3 To rozumiem, że ten blog będziesz kontynuować po tym nowym, tak? :) I pytanie 2: Czemu masz tutaj szablon z tą dziewczyną z drugiego bloga, jak przecież Alex ma wygląd inny? :P Ja również Ciebie kocham moja imienniczko za tego bloga no i nie mogę się doczekać poznać już 2 część! *.* Tak w ogóle szablon śliczny <3

    Pozdrawiam - Angelika xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten blog będzie kontynuowany jako w pierwszej kolejności. Tam to jeszcze nie wiem...
      Co do dwójki, to nie do końca tak. Wybrałam 3 dziewczyny, które są w miarę do siebie podobne i to miała być Alex. A na tamtego bloga nie miałam za bardzo kogo wstawić, więc też wstawiłam tą dziewczynę. Jednak blondynki na szablonie, mają robić za Alex ;)
      Dziękuję ♥

      Usuń
  3. O żesz ty !!!!!
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    TE OPOWIADANIE RZĄDZI ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz komentuję, ale musisz wiedzieć, że uwielbiam to opowiadanie. Przyznam szczerze, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału byłam dosyć sceptycznie nastawiona do tej historii, ale mimo wszystko z ciekawości wróciłam na drugi, trzeci rozdział... No i nie żałuję, bo twoje opowiadanie okazało się naprawdę świetne! No i wielki plus, że często dodajesz odcinki, przez co ciekawość mnie nie zżera do końca :). Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, bo jestem cholernie ciekawa, jak się potoczy konfrontacja z Harrym. Czekam i pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nie mogę doczekać się nastepnego rozdziału . Proszę dodaj go jak najszybciej . Naprawdę świetnie piszesz. Na twoje opowiadanie wchodzę codziennie po kilka godzin żeby zobaczyć czy coś dodałaś . Uwielbiam cię ... <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuuuuuuuuupeeeeeer! Czekam z niecierpliwością na następny! Kocham Twojego bloga! Kocham, kocham, kocham i jeszcze raz kocham! Życzę weny!...pff...co ja piszę! - Ty ją zawsze masz! Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna ta część. Zaczęłaś ją z wielkim przytupem :) Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału !!

    OdpowiedzUsuń
  8. widzę, że druga część zapowiada się jeszcze lepiej niż pierwsza :D niesamowita jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem miłe zaskoczona, że tak szybko dostajesz drugą cześć opowiadania, bo nie którzy blogerzy dodają po pewnym czasie. Co do rozdziału jest on świetny i nie mogę doczekać się nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj dzisiaj nastepny !! :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że zrobiłaś te pol roku przerwy w jej życiu, bo dzięki temu a namiętność jest jeszcze większa! Oczywiście jak zwykle rozdział wyszedł super świetnie fantastycznie cudownie ciekawy i po prostu NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NN :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie z komentarzem powyżej :p

      Usuń
  12. Świetny rozdział :) Masz wielki talent :)
    Fajny byłoby gdybyś dodawała na początku , np. jakąś muzyczkę w klimacie rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O mój boże cudowny! Kiedy następny? Błagam pisz dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. świetnie (:
    nie spodziewałam się takie obrotu spraw :]
    życzę weny i pomysłów

    Zapraszam na rozdział 7 ROCK ME;
    http://imaginy1direction.blogspot.com/2013/02/rock-me-cz7.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisz dalej to jest swietne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku świetne!!!!!!!!!!!! Ciekawe co bedzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepraszam, że nie skomentowałam ostatniego rozdziału, ale po prostu nie siedziałam na komputerze ;C
    Z jednej strony uwielbiam cię dziewczyno, a z drugiej nienawidzę, że w takim momencie urwałaś !
    Dobra przyjaciółka z tej Megan, postąpiłabym tak samo. Ona cierpiała i na siłę chciała tam zostać i nie wracać. Najdziwniejsze było to, że napisała Harry'emu sms-a, a dopiero później zdała sobie z tego sprawę. Musiała być w strasznym otępieniu.
    Rozdział superaśny, ale jak już pisałam wcześniej, zakończyłaś w takim momencie ! Powinnaś dostać kopa w tyłek i już ;) Czekam na ciąg dalszy <33

    http://po-obu-stronach-lustra-1d.blogspot.com/
    http://pain-and-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham twojego bloga, jezu całą noc wyobrazałam sobie ten blog, czekam na nastepny rozdział, jestem fanka tego bloga, i ciesze sie ze wróciłam chce zeby z Harrym była ale to bedzie trudne ;/ czekam czekam <333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki że dodalas ten rozdział tak szybko. Cudowny :*
    @CheshireCat0102 xx.

    OdpowiedzUsuń
  20. Aaaaa suuper roozdzał. Piszesz poprostu tak zajebiście, że nie da się tego opisać. Kocham Twojego bloga ;) Nie moge doczekac sie nowego rozdziału <333

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne *_* chcę więcej ! ~Olka

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Aaaa.. Cudowny! Kocham twojego bloga<3 Dodawaj następny rozdział, proszee ;) Kidy będzie nowy rozdział na twoim drugim blogu?

    OdpowiedzUsuń
  24. Swietny, czekam na nn. ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Bombowy rozdział *.* Kiedy dodasz następny

    OdpowiedzUsuń
  26. jak do jutra nic się nie pojawi - przysięgam, zabiję cie! *W*
    to. jest. zajebiste. i kurwa nic więcej nie napiszę, bo nie potrafię. *v*

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudoo !! Kocham Cię za ten blog <3 Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialny rozdział!
    Dziewczyno, czemu przerwałaś w takim momencie?! Ja tu umieram z ciekawości! ;P
    Czekam na nn z WIELKĄ niecierpliwością! ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgadzam się z everything at once.
    Uzależniasz kobieto swoimi opowiadaniami! <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja tu sobie czytam twoja opowiadanie w czasie, gdy się uczyć powinnam. DZIĘKI!
    Tak na serio, PISZPISZPISZ!
    Dodaj jak najszybciej następny rodział. ;) xx
    Rock me honey ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Chcę więcej!!! Super!! Jesteś niesamowita!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa zajebisteeeeeeeeeeeeeeeeeeeee *,*

    OdpowiedzUsuń
  33. ohhh chce juz nastepny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  34. Nastepny ROZDZIAŁ !! :) jestes mega :P)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziewczyno jak ty to robisz jestes zajebista :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja chce nastepny :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem twoją fanka :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetnie piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  39. jestem pod wrażeniem ...
    Matko :) Napisałas wiele długich i zajebistych rozdziałów :) masz talent serio powinnaś jakąś ksiązke napisac :)
    a tak wg to z tego twojego ZAJEBISTEGO opowiadania byłby niezły film :) co ja gadam zajebistymegaświtny FILM :* JESTEM twoja fanka .. kocham :)
    jestem uzalezniona od twojego opowiadania :) poprostu brak mi słów :) jestes NIESAMOWITA niejedna dziewczyna chciałąby taka być :) masz wyobraźnie :) Alex musi być z Harrym plisss :) KOCHAM !!!

    OdpowiedzUsuń
  40. WOWWWWWWWWW>>> !!
    ty to masz talent serio :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ale zajebiste !!!

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestes zajebista :*

    OdpowiedzUsuń
  43. Ale boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Pisz szybciutko nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Też chce tak pisac :)

    OdpowiedzUsuń
  46. jestem twoja fanka :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Brak mi słów .. jestem uzalezniona :)

    OdpowiedzUsuń
  48. proszę bo umre ... daj nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  49. wpsnaiale !! ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jesteß zajebista :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Swietne to !!!!

    OdpowiedzUsuń
  52. Wow... masz talent:*

    OdpowiedzUsuń
  53. !!!! mega boskie

    OdpowiedzUsuń
  54. ALEX musi byc z HARRYM :)

    OdpowiedzUsuń
  55. OMG !! <3 Bosko

    OdpowiedzUsuń
  56. masz talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. To jest Boskie !!!

    OdpowiedzUsuń
  58. ja wtedy nie przeczytałam ostatniego rozdziału ( a tez wgl ryczałam) , i bym tez domagała sie kolejnego ;) i będzie kolejny ! TAK ! xx
    nie wiem co powiedzieć... to jest chyba najbardziej emocjonujący rozdział jaki napisałas tu, jak dla mnie oczywiście. no bo wraca do Londynu, odczytuje i pisze wiadomosc, on ją znalasł i o matko!juz wyobrazam sobie co dalej będzie.

    Klaudia CityLondon

    OdpowiedzUsuń
  59. Fantastyczny rozdział , mam nadzieję ,że wszystko sobie wyjaśnią .
    Kiedy kolejny ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  60. O matko ! Zayebiste ! *w* Jesteś wspaniała ! ;**** Kocham te opowiadanie tak samo jak Ciebie ! <3 Już nie mogę się doczekać kolejnej części ! ;**********

    OdpowiedzUsuń
  61. zobacz ile komentarzy
    dodaj rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Dodaj rozdział, prosimyyy!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Omg Omg . Kocham to !! . Jesteś boskaa ! . Dodaj kolejny rozdział błaagam ! : ) . Nie wiem czemu ale bardzo sie wczułam w te opowiadanie i płacze : < . ♥

    OdpowiedzUsuń
  64. Jestem okropna, przepraszam.. Tak bardzo Cię przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału. Mogłabym się wytłumaczyć tym, że byłam na wsi plus po przeczytaniu leciały mi łzy, ale nie będę dawać wytłumaczenia. Wygrało moje lenistwo i tyle. Przepraszam Cię najmocniej. Czuję się z tym naprawdę okropnie.. : C
    A co do tego rozdziału .. najpierw była wielka euforia, bo nowy rozdział DRUGA CZĘŚĆ, jednak czytając coś szczypało mnie w oczy, coś sprawiało, że zdawały się być gorące w moim odczuciu, tak jakby buchało w nie lodowate powietrze, a one próbowały się bronić wytwarzając gorącą powłokę. Coś drażniło moje policzki sprawiając, że stawały się zaróżowiałe, a oczodoły napuchnięte. Łzy. Spływały po mojej twarzy w geście żalu. Tak mi się wydaje. Tak jakby połączyła się z Alex i Harrym, tak jakby bolało mnie to wszystko co ich. Ale nie pogę porównać moich odczuć z tymi silnymi, jakże zakłopotanymi myślami bohaterki. To wszystko ją po prostu przerastało, a ona biedna chyba nadal uważała, że to jej wina. Ale czy winny jest ten kto kocha? Nie. W żadnym wypadku. Ilość tych wiadomości idealnie pokazuje, że Harry nie ma zamiaru się poddać, że nie ma zamiaru zapomnieć. Że to coś oznacza. To jest piękne. Ostatnio oglądałam Pamiętnik (płakałam 1,5 h na 2h filmu) i wydawało mi się, że nie ma nikogo kto kochałby tak jak Noah, a jednak. Harry kocha. Prawdziwie. Silnie. Ponad wszystko.

    Brakuje mi słów. Naprawdę. jesteś niesamowita.

    Pozdrawiam, Ms.Hopeless xx

    http://truly-toxic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  65. To jest niesamowite <3333333333333 !
    Boże jak czytałam ten rozdział , to tak przeżywałam OMG ! ; *
    Szybko następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  66. Bardzo podoba mi się Twój blog. Masz taki lekki język. Będę tu zaglądać częściej. :) Zapraszam do mnie http://new-life-with-memories.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  67. aaadjyjtqvbkatgsucjthdji <3 cudo

    OdpowiedzUsuń
  68. Świetny *-*

    Zapraszam do siebie ;)

    http://nicole-and-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  69. cieszę się że jest ciąg dalszy <3 jestem strasznie ciekawa losu tej dwójki :)

    to-make-life-better.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń